|
 |
|
|
|
Nie jesteś debiutantem, śmiało można powiedzieć, że jesteś oswojony z kamerą. Co było dla Ciebie najważniejsze w pracy z Jackiem Borcuchem? Przede wszystkim Jacek pozwalał nam czuć się komfortowo, zarówno na planie, jak i poza nim. Stworzyliśmy sobie atmosferę punk rocka 24 h na dobę. Imprezy, rozmowy, różne wariactwa i plan. Świetnie się dogadywaliśmy, bo Jacek, podobnie jak ja, jest również aktorem i muzykiem; mamy podobną wrażliwość. Traktował nas wszystkich po partnersku, a nasze uwagi były dla niego bardzo cenne i często brał je pod uwagę.
Czytaj więcej: Wywiad z Mateuszem Banasiukiem, aktorem
Jak trafiłeś na plan "Wszystko, co kocham"? To był mój pierwszy casting w życiu. Pamiętam, że tamtego dnia czułem się bardzo swobodnie i miałem przeczucie, że się uda. Tak też się stało. Dostałem postać Diabła, który wzorowany jest na autentycznej postaci z przeszłości Jacka.
Czytaj więcej: Wywiad z Igorem Obłozą, aktorem
|
|
 |